Kraj

Złamała ciszę wyborczą. Krzyczała do dziecka, żeby nie biegało na bosaka!

560
Please Zaloguj się lub zarejestruj to do it.
Kobieta złamała ciszę wyborczą. Krzyczała do dziecka, żeby nie biegał na bosaka. FakeNews24.pl. Humor i Rozrywka.

Nietypowe zdarzenie miało miejsce wczoraj na Polach Mokotowskich w Warszawie. Niczego nieświadoma kobieta złamała ciszę wyborczą. Świadkowie zdarzenia zdradzają nam przebieg sytuacji.

Tamta Pani była na spacerze z dzieckiem. I w pewnym momencie to dziecko zdjęło buty i zaczęło sobie biegać. W tym momencie matka krzyknęła do synka, że ma nie biegać na bosaka. Natychmiast odezwała się jakaś starsza kobieta, która była ewidentnie wyczulona na nazwisko kandydata konfederacji, Krzysztofa Bosaka. Zaczęła krzyczeć, że to bezczelność uprawiać agitację. Starsza kobieta wezwała policję.

Powyższą relację Pani Moniki potwierdza inny naoczny świadek zdarzenia, Pan Sebastian.

To jakiś absurd. Kobieta zwróciła uwagę dziecku, żeby nie biegało na Bosaka, po czym jakaś inna babka zaczęła robić raban, że nie życzy sobie namawiania do głosowania na Bosaka. Totalne nieporozumienie.

Policja potwierdza, iż na miejsce udał się patrol prewencji. Po dokonaniu interwencji i przesłuchaniu świadków, funkcjonariusze zaniechali dalszych czynności, tłumacząc starszej kobiecie iż sytuacja nie miała nic wspólnego z agitacją wyborczą. Innego zdania byli jednak ludzie, którzy twierdzili, że wyraźnie słyszeli, jak matka wołała: 'Głosujcie na Krzysztofa Bosaka’. Oburzeni byli nawet Ci, którzy na miejsce zdarzenia przybyli już w trakcie interwencji Policji. Twierdzili oni zgodnie z pozostałymi, iż kobieta złamała ciszę wyborczą i należy ją ukarać.

Policja potwierdza, iż to nie jedyna sytuacja o podobnym charakterze. W miejscowości Sendeń Duży nieopodal Płocka pokłóciło się dwóch sąsiadów. W pewnym momencie jeden chcąc zakończyć spór krzyknął: 'idź w pi*du’, kiedy akurat ulicą przejeżdżał motocykl, który zagłuszył wypowiedź. Drugi sąsiad uznał, iż wyraźnie usłyszał: 'idź zagłosuj lepiej na PIS’, co rozwścieczyło go na tyle mocno, iż wezwał Policję, oskarżając sąsiada o agitację.

Co chwila spływają doniesienia o podobnych zdarzeniach z całej Polski. Fanatycy dopatrywali się agitacji kiedy ktoś ich POzdrawiał, a nawet gdy znajomy o odmiennych poglądach politycznych POmachał do drugiego. Będziemy informować na bieżąco o tych ciekawszych przypadkach.

Wysadzili bankomat w Centrum Warszawy. Siła wybuchu zaskoczyła ich samych.
Przypał. Chciał zamówić panienkę. Znalazł żonę na Roksie.

Wasze reakcje