Dziś Walentynki. Jedni uważają ten dzień za specjalny. To doskonała okazja, żeby wyrazić skrywane uczucia względem naszej sympatii. To również wspaniały czas, aby spędzić go ze swoją ukochaną osobą. To czas, kiedy można powiedzieć sobie stop, odłożyć na bok inne rzeczy i poświęcić wieczór dla swojej drugiej połówki. Inni natomiast mają zdanie zgoła przeciwne. Uważają oni Walentynki za przereklamowane. Twierdzą, że ten dzień pozbawiony jest magii, a przesiąknięty komercją. Uważają również, że miłość i uczucia można wyznawać sobie przez cały rok, a nie tylko w Walentynki. Zapewne jedni i drudzy mają swoje racje i ciężko jest próbować przeciągnąć linę na swoją stronę.
Walentynki jednak nie wzięły się znikąd. Ten dzień zawdzięcza swoją nazwę Walentemu, który w 1490 roku starał się o wdzięki swojej wybranki. Walenty był skromnym chłopcem. Urodził się i wychowywał w Wenecji. Uczęszczał do lokalnego liceum, gdzie po raz pierwszy w historii przeprowadzono eksperyment i utworzono klasy koedukacyjne. Stosunkiem 3 do 1 przeważały kobiety, co Walentego w pewnym sensie onieśmielało. Za każdym razem gdy rozwiązywał ciągi na matematyce lub odpowiadał z podstaw HTML na lekcjach informatyki, czuł na sobie spojrzenia dziewczyn. Nasz bohater nie umiał sobie z tym radzić, czuł się onieśmielony, zwłaszcza w oczach jednej z nich.
Jego skrywaną miłością była Izabela, która siedziała zawsze dwie ławki przed nim. Walenty pisał co lekcja na karteczkach liściki miłosne i podrzucał je Izabeli. Ponieważ liściki były anonimowe, Izabela była przekonana, że jej adoratorem jest Dominik. Walenty znienawidził Dominika. 14 Lutego 1490 roku Walenty wyzwał konkurenta na pojedynek freestyle. Odniósł spektakularne zwycięstwo i zyskał ogromny respekt i szacunek wśród mężczyzn, natomiast kobiety otoczyły go szerokim wianuszkiem. Walenty jednak pozostał wierny swojej miłości. Tego dnia, niesiony zapewne testosteronem, wyznał Izabeli iż to on był tym tajemniczym poetą. Izabela pokochała Walentego. Miesiąc później zaliczyli wpadkę. Musieli się pobrać, ale na szczęście ich miłość przetrwała tę próbę.
W 1543 roku, głównie za sprawą młodych mężczyzn, którzy w Walentym upatrywali wzoru wytrwałości, Walentego ogłoszono Świętym za życia. Pierwsze Walentynki obchodzono już rok później, czyli w 1544 roku. Od tamtej pory nieprzerwanie przez wieki, 14 Lutego bardziej lub mniej świadomie składamy hołd Walentemu.
A jakie są Wasze najlepsze wspomnienia z Walentynek?