Technologie

Kaspersky zarabia krocie na pandemii. Madki masowo wykupują licencje.

207
Please Zaloguj się lub zarejestruj to do it.
Kaspersky zarabia krocie na pandemii. FakeNews24. FakeNews24.pl Rozrywka. Humor

Pandemia to czas, kiedy jedni tracą cały majątek i bankrutują, a inni w tym samym czasie dorabiają się na cztery pokolenia do przodu. Przykładem tych drugich jest Kaspersky, dostawca znanego na całym świecie oprogramowania antywirusowego. Od kiedy ogłoszono pandemię, madki bombelków chcąc zapewnić im całkowitą ochronę masowo wykupują licencję na oprogramowanie. Od początku Lutego 2020 zainteresowanie produktem wzrosło tak bardzo, że firma nie nadąża z tworzeniem wirtualnych kluczy. Do sprawy odniósł się Anatolij Dwienikow, rzecznik prasowy firmy Kaspersky (kup tutaj):

To wszystko prawda. Ciężko nam uwierzyć, że to się dzieje. Od kiedy ogłoszono pandemię nie śpimy. Nasze HR-y pracują 24 godziny na dobę, zatrudniając ludzi do obsługi zgłoszeń.

Dopytaliśmy Pana Anatolija o szczegóły: dlaczego tak nagle wzrosło zainteresowanie ich produktem.

Wszystko to przez źle skojarzone wirusy i antywirusy. My zawsze byliśmy skutecznym antywirusem i cieszymy się dobrymi opiniami użytkowników. Tymczasem chyba ktoś gdzieś rozpuścił plotkę, że chronimy również przed koronawirusem, co nie jest prawdą. niestety nie jesteśmy w stanie wytłumaczyć tego naszym klientkom, które szturmują nasz czat. Codziennie sprzedajemy kilka tysięcy licencji na oprogramowanie.

Sprawdziliśmy na portalu ogłoszeniowym OLX. Przeczesaliśmy najpopularniejsze w Polsce fora i faktycznie: sytuacja ma miejsce. Dotarliśmy do Pani Moniki z Łodzi, młodej madki 16 miesięcznej Agnes. Pani Monika potwierdza, iż sama zakupiła antywirusa.

Kupiłam antywirusa w zeszłym tygodniu. Na razie jest dobrze. Przestałam z mężem nosić maseczki, no bo po co. Mąż codziennie odpala skan i wirusów nie wykrywa, więc jak widać wszystko działa. Jestem zadowolona.

W podobnym tonie wypowiada się Pani Julita, która jest szczęśliwą madką 39 miesięcznego Oliwiera.

My się z mężem zdecydowaliśmy na zakup rozszerzonej licencji. Dzięki temu antywirus nie chroni nas przed pandemią jedynie w domu, ale również na zewnątrz, kiedy na przykład rozmawiam przez telefon.

Plusem w tym szaleństwie jest to, że madki faktycznie starają się zapewnić bezpieczeństwo swoim dzieciom.

Dealer rozsyłał newsletter do swoich klientów. Popełnił głupi błąd!
Muzeum Polskiej Wódki w szoku! Ochrona opróżniła większość zapasów.

Wasze reakcje