Skandal po 17 latach! Pamiętacie jak w 2003 roku Krzysztof Krawczyk podarował swojemu przyjacielowi samochód? Okazuje się, że sprawie od samego początku przyglądał się UPS (Urząd Podatków Skarbowych). W chwili obecnej przyjaciel Pana Krzysztofa otrzymał wezwanie do zapłaty należnego podatku od wzbogacenia się wraz z ustawowymi odsetkami.
Jestem załamany! Auto już dawno zezłomowałem, nawet za bardzo nie pamiętam jakiego było koloru. Kupiłem w międzyczasie Volvo… O Tam stoi… I Co? I mam teraz 20.000zł płacić w imię czego!?
Sprawa jest zaiste bulwersująca. W mediach społecznościowych rozgorzała gorąca dyskusja, która jednak pokazuje, że Internauci stoją murem za przyjacielem Pana Krzysztofa.
Stoimy murem za przyjacielem Pana Krzysztofa!
O komentarz do sprawy poprosiliśmy pracownika UPS, Panią Annę Stasiakowską. Twierdzi ona, iż zawczasu przyjaciel nie złożył odpowiedniej deklaracji w urzędzie. Podobno przyjaciel miał odebrać listy z urzędu już na początku 2004 roku, gdzie upominano go o konieczności zapłaty za pojazd. Przyjaciel zaprzecza. Sprawa najwyraźniej swój finał znajdzie w sądzie.
Tymczasem tym mniej wtajemniczonym czytelnikom polecamy wysłuchanie piosenki i wsparcie artysty, a Pana Krzysztofa i przyjaciela pozdrawiamy i trzymamy kciuki za pomyślny rozwój wydarzeń.