W ostatnich dniach Internet podbija wyjątkowe ogłoszenie o pracę. Poszukiwany tester w rozlewni alkoholi w Warszawie. Z tego co się dowiedzieliśmy, chętnych jest tak wielu, że dział HR był zmuszony skrócić czas na przesyłanie zgłoszeń. Skąd pomysł na takie stanowisko? Jak wygląda treść ogłoszenia, że jest aż tak bardzo kuszące? Jak wygląda profil przeciętnego kandydata? I wreszcie jakie firma oferuje wynagrodzenie? Udało nam się zebrać wszystkie informacje w jedną, spójną całość.
Tego jeszcze nie było: Poszukiwany tester w rozlewni alkoholu. Pełna treść ogłoszenia.
Firma z Warszawy będąca liderem na rynku w dziedzinie produkcji trunków wysokoprocentowych, w związku z dynamicznym rozwojem zatrudni testera alkoholi. Osoba na tym stanowisku będzie odpowiedzialna między innymi za degustację wódki i whisky pochodzących z portfolio firmy. Zapewniamy wszelkie niezbędne narzędzia pracy, pakiet dodatkowych świadczeń oraz atmosferę jakiej próżno szukać w innych firmach.
Od idealnego kandydata oczekujemy:
- Wiek +18 lat
- Dusza artysty, wyczucie smaku
- Umiejętność posługiwania się językiem polskim
- Dyspozycyjność minimum trzy wieczory w tygodniu
- Brak rodziny
- Brak nałogów
- Znajomość rynku będzie dodatkowym atutem
Na stanowisku testera będziesz odpowiedzialny za:
- Spożywanie napojów alkoholowych
- Analizowanie trunków pod kątem smaku, zapachu, odczuć towarzyszących
- Dzielenie się odczuciami i wrażeniami dotyczącymi spożytego trunku
- Sporządzanie listy sugestii dotyczących danego alkoholu
- Będziesz miał realny wpływ na rozwój naszej firmy
W zamian za to oferujemy:
- Pracę w systemie zmianowym, minimum 3 razy po 3 godziny w tygodniu
- Urlop na żądanie przez cały okres trwania umowy
- Pracę w zespole ludzi chętnie dzielących się wiedzą
- Możliwość zdobycia cennego doświadczenia w branży
- Kartę Multisport
- Dofinansowanie do psychologa
- Miesięczny odwyk raz na 6 miesięcy
- Bezpłatne przejazdy Uberem z miejsca pracy do miejsca zamieszkania
- Wynagrodzenie adekwatne do rezultatów
Kontrowersje
Co ciekawe pracodawca nie oczekuje na CV. Zamiast tego prosi o przesłanie zdjęć uwieczniających kandydatów podczas testowania alkoholi. Istnieje też prośba o przesłanie listu motywacyjnego, dlaczego to właśnie ten, a nie inny kandydat powinien zostać przyjęty. Ogłoszenie wywołało w sieci kontrowersje. Główne zarzuty dotyczą zapisków o dofinansowaniu do psychologa i odwyku, które mogą świadczyć o tym, iż praca niesie szkodliwe następstwa. Wśród kandydatów panuje jednak zupełnie inne zdanie.
Panie kochany. Ja testuję alkohole codziennie od 17 lat. Nie ma lepszego niż ja. I jaki psycholog? Psychologa to ja bym potrzebował gdyby mi odebrano możliwość takiej aktywności. Odwyk? Odwyki są dla uzależnionych. Ja piję, bo chcę. Piję, bo sprawia mi to przyjemność, poza tym mogę przestać kiedy chcę.
W ten sposób odniósł się do sprawy Pan Marian Skorupeczka, 30-letni mieszkaniec Warszawy, który wysłał swoją aplikację. W podobnym tonie wypowiada się Pani Amelia Podsiadka, kierownik działów HR rzeczonej firmy:
Jako firma odpowiedzialna, wychodzimy na przeciw takim właśnie sytuacjom. Myślimy o naszych pracownikach. Zależy nam nie tylko na ich rozwoju zawodowym, ale przede wszystkim na ich zdrowiu. Dlatego te dofinansowania i urlopy na żądanie. U nas to ludzie stanowią trzon naszej firmy.
Podsumowując: zgłoszenia na stanowisko tester w rozlewni alkoholi można przesyłać do końca tego tygodnia. Od przyszłego Poniedziałku rekrutacja zostanie wstrzymana. Życzymy wszystkim kandydatom powodzenia!