Trzeba przyznać, że rządzącym czasami coś dobrego wychodzi. W miniony weekend została przegłosowana ustawa, na mocy której robienie pranków będzie prawnie zakazane. Nowe regulacje mają wejść w życie z dniem 1 Czerwca 2020 roku. Dlaczego sejm zajął się tą sprawą i jak nowe regulacje odbiją się na społeczeństwie?
Przypomnimy na potrzeby niniejszego artykułu, iż pranksterem zwykło nazywać się osobę, która robi ludziom niesmaczne żarty. Wystawia przypadkowe osoby na stresogenne sytuacje, naraża ich na nieprzyjemne konfrontacje. Całość jest nagrywana ukrytą kamerą i wrzucana do sieci. Odsyłamy do naszego wywiadu z pranksterem, aby mieć szerszy obraz tego, z kim mamy do czynienia. Społeczeństwo bardzo długo przymykało oczy na tą grupę społeczną, ale do czasu. Czarę goryczy przelała ostatnia sytuacja, kiedy to po ulicach Wrocławia biegał młody chłopak i kaszlał na ludzi krzycząc, że ma koronawirusa. Kiedy mężczyznę złapano, krzyczał on w panice do policjantów: It’s a prank bro! Jednak nieugięci funkcjonariusze nie odstąpili od obowiązków. Osadzili mężczyznę w areszcie. Ta sytuacja stała się powodem do głębokiej debaty społecznej, której postulaty trafiły ostatecznie do sejmu.
SEJM PONAD PODZIAŁAMI PARTYJNYMI: ROBIENIE PRANKÓW ZAKAZANE!
Sejm ostro debatował w nocy z Soboty na Niedzielę i wydaje się, że będzie z tego coś dobrego. Od 1 Czerwca br. w życie wejdzie ustawa zakazująca prawnie robienia pranków na biednych ludziach, którzy nie pragną niczego innego jak tylko spokoju na ulicach. Każdy kto dokona czynu noszącego znamiona pranka będzie podlegał karze w wysokości grzywny od 10.000 oraz konfiskacie sprzętu. Dotyczyć to będzie jednostkowo każdej osoby zaangażowanej w żart: prankstera, kamerzystów, statystów, scenarzystów. Dodatkowo YouTube, czyli główne źródło utrzymania dla pranksterów ma wyłączyć monetyzację na wszystkich materiałach noszących znamiona pranków. Ostrzegamy, że do 1 Czerwca jeszcze całkiem sporo czasu. Możemy spodziewać się na ulicach nasilenia pranksterów, którzy będą szukali każdej możliwej okazji do tego, aby podreperować budżet i zarobić na zapas.
Wygląda na to, że gdy pandemia się skończy obudzimy się faktycznie w lepszym świecie. Świecie higienicznym. Świecie, w którym ludzie doceniają to, iż mogą obcować z naturą. Wreszcie w świecie, w którym robienie pranków będzie nielegalne.