Rok 2020 przynosi dużo wymuszonych zmian, a koronawirus wpływa bezlitośnie na każdą dziedzinę naszego życia, w tym również na edukację. Jedną z takich zmian mają być matury korespondencyjne, pierwsze takie w historii. Poniżej przybliżamy kilka kluczowych punktów, które to zdefiniują przebieg tego precedensowego egzaminu dojrzałości.

Pierwszą kwestią będzie dostarczenie arkuszy egzaminacyjnych. Z pomocą przyjdzie Poczta Polska. Każdy uczeń zostanie wylegitymowany przez listonosza. Następnie uczeń będzie miał 10 dni na uzupełnienie arkuszy, zaznaczenie odpowiedzi oraz wypełnienie części otwartej. Maksymalnie na koniec 11 dnia od otrzymania, arkusze będzie trzeba odesłać do Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.

Jeżeli chodzi o matury ustne, odbywać się będą one poprzez Skype’a. Uczeń otrzyma pytanie egzaminacyjne drogą mailową. Następnie egzaminowany będzie miał trzy dni na przygotowanie odpowiedzi, a w wyznaczonym terminie zostanie nawiązana rozmowa poprzez Skype. Wynik tej części egzaminu uczeń otrzyma natychmiast po udzieleniu odpowiedzi na pytanie.

O komentarz poprosiliśmy Panią Izabelę Morszczuk z Ministerstwa Dobrej Zmiany Edukacyjnej.

W zasadzie, to wszystko co powiedzieliście się zgadza. Matury korespondencyjne to fakt. Nadal jednak mamy problem z obsadzeniem wakatów w Centralnej Komisji Edukacyjnej. W ostateczności będziemy posiłkować się tymi samymi ludźmi, którzy będą liczyli głosy 10 Maja, podczas wyborów Prezydenckich.

Czy matury korespondencyjne otworzą kolejną furtkę i udowodnią nam, że nawet tak istotna sprawa jak egzamin dojrzałości może być przeprowadzony zdalnie? Czy wręcz przeciwnie: odkryją karty otwarcie mówiące o tym, że w dzisiejszych czasach matura to wyłącznie jedna w wielu pochodnych kulejącego od lat systemu edukacji?