Czy producent popularnej gumy do żucia Orbit wycofa z rynku jeden z bardziej rozpoznawalnych produktów marki: gumę Orbit White? Żyjemy w czasach, w których niczego już nie możemy być do końca pewni. Ostatnie wydarzenia na świecie pokazują, że pod akcją oznaczoną jako #blacklifesmatter uginają się dziesiątki firm, a co niektórzy dosłownie, chociaż chciałoby się napisać, że w przenośni, klękają na jedno kolano.
Używanie słowa white, biały czy blanco małymi krokami staje się słowem i tematem tabu. Wszystko co białe w nazwie, zaczyna niepokojąco wzbudzać agresję ze strony ruchów antyrasistowskich. Powolutku z obiegu zaczynają znikać słowa i frazy, uznawane dotychczas za normalne. I tak na przykład białe kruki, które można było znaleźć w antykwariatach, stały się po prostu krukami. Barszcz biały przekształcił się w zwykły barszcz. Białego Misia zespołu Top One zbanowano. Biała Armia od Bajmu została uznana za piosenkę rasistowską. Białystok boryka się z rosnąca nagonką i presją mediów zagranicznych. Czy Orbit ulegnie presji i popularyzując nowomowę zastąpi gumę Orbit White innym kolorem?
Żyjemy w mocno pokręconych czasach. Tak mocno, że niedługo śnieżnobiały uśmiech będzie obrażał uczucia innych. Mydło w płynie Biały Jeleń będzie zakazane, Władysława Jagiełłę w najnowszej ekranizacji Krzyżaków zagra Morgan Freeman, a papież zacznie ubierać się na czarno.